sobota, 30 listopada 2013

Dzisiaj Andrzejki,

Mamusia z tatusiem mają dzisiaj wolny wieczór, a Tomaszek będzie lał wosk i wróżył z dziadkami. Od ponad miesiąca go nie widzieli, bo przecież Tomuś był na turnusach w Zabajce2 i w Pierwszym Słowie, a od powrotu do domu codziennie Tomi bardzo późno kończy zajęcia i nie ma kiedy odwiedzić dziadków.
Jedna nocka :).

poniedziałek, 25 listopada 2013

I jeszcze raz weselnie

Dokładnie przed miesiącem Tomaszek z rodzicami bawili się na weselu u cioci Ewy i wujka Tomka.
W końcu mamusia dorwała się do filmików i wstawia, tak jak obiecała :).
Przy okazji wstawiania troszkę powspominała tą cudowną noc i utwierdziła się w przekonaniu, że Tomaszek to już duży, dojrzały chłopiec, który radzi sobie w każdej sytuacji :).

Jak widać, naszemu syneczkowi muzyka w tańcu nie przeszkadza :)



Mamusiu, daj mi w końcu ten balonik :).

Wspominkowo - Zabajkowo

Turnus w Zabajce2 skończył się już prawie 2 tygodnie temu, a my jeszcze wspominamy :).
W trakcie pobytu chłopców w Zabajce2 w ośrodku został wystawiony teatrzyk dla dzieci. Oczywiście wszystkim się bardzo podobało. A komu najbardziej ??

 Tomaszek wraz z Koziołkiem Matołkiem
wyruszyli w podróż.

 nieważne, że koziołek nigdzie Tomka nie zapraszał

 Tomuś zawsze chętnie bierze udział we wszystkich przedsięwzięciach :p

 "Hmmmm, chyba przytulę Koziołka" - myśli Tomek

 Do dzieła :)




wtorek, 19 listopada 2013

1%

Drodzy Moi,

Fundacja zakończyła już księgowanie 1% na subkontach naszych dzieciaczków. Tomaszek ma zapewnione kilka miesięcy terapii i turnusów. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy wspomogli w tym roku naszego synka i jak co roku polecamy się na przyszłość :).

sobota, 16 listopada 2013

Jeszcze pół godzinki i panowie będą w domku:)

Mamusia już się nie może doczekać. Po raz pierwszy w ciągu swojego prawie 6-letniego macierzyństwa rozstała się z Tomaszkiem na tak długo. Fajnie było troszkę odpocząć od tych szybkich nóżek, rozrabiających rączek i niegrzecznej, pełnej pomysłów główki. Dzięki temu tatuś mógł spędzić więcej czasu z synkiem.
Ale już czas :) żeby Tomi wrócił na swoje miejsce, do mamusi :) i do domku. W zasadzie do domu tylko na jedną nockę, bo już jutro ruszamy w drogę do Pierwszego Słowa. Trzymajcie kciuki za efekty.

piątek, 15 listopada 2013

A po ciężkiej pracy...

A po ciężkiej pracy należy się odpoczynek....
 Ufff, udało mi się wybudować ogromną wieżę.

 Jestem z siebie dumny :)

Ależ piękne te papużki...
Mógłbym tak na nie patrzeć i patrzeć.
Hmmmm, pobawmy się w duchy


Oooo i tatuś wygląda jak duszek :)

 Super są te schowki na zabawki, zresztą nie tylko zabawki się tu mieszczą


 Chyba nie dam rady wejść do łóżka, ta zabawa była tak bardzo męcząca.

A taką armatę dostanę w tym roku od Mikołaja,
o ile tylko Mikołajowi uda się ją znaleźć (obiecał, że się postara).
Najfajniejsza zabawka w całej Zabajce2


Nadal Zabajkowo

Już jutro Tomuś i tatuś wyruszą do domku. Chyba chłopcy bardzo się stęsknili za mamusią, bo planują wyjazd zaraz po ostatnich zajęciach. Tomaszek od rana będzie pracował, tatuś za to będzie pakował. Wygląda na to, że nockę spędzą już we własnych łóżkach.
Jutro powrót, a dzisiaj tatuś znalazł chwilkę czasu i podesłał mamusi jeszcze kilka zdjęć.


Tomaszek dzielnie walczy z równoważnią.

Powolutku, krok za krokiem można pokonać długą drogę.


Dumny z siebie odważnie kroczy do przodu.

 Jak każdy przedszkolak Tomuś uczy się kolorować

 Jak widać na obie ręce...

 Po ciężkiej pracy trzeba sobie odpocząć

Pełen relaks :)



czwartek, 14 listopada 2013

Z Zabajki2 ciąg dalszy opowieści

Powolutku turnusik chłopaków dobiega końca. Tomaszek zmęczony ciężką pracą, za to tatuś zmęczony pewnie troszkę Tomusiem, bo Tomi wolno nie chodzi tylko biega, a i o posłuszeństwo u niego trudno. W końcu odziedziczył charakterek po mamusi :).
Mamusia codziennie wydzwania, tęskni...  Wypytała już ciocie jak sobie chłopcy radzą sami, a ciocie chwalą i Tomaszka i tatusia.

Tomaszek na tym turnusie daje wszystkim dzieciom jak powinno się pracować :). Na zajęciach nie ma buntu, jest za to koncentracja i ciężka praca.

 U cioci Doroty na terapii zajęciowej

 U wujka Mariusza na terapii cranio-sacralnej Tomaszek się relaksuje
i zbiera siły na kolejne zajęcia

 Za to na basenie

 korzysta z całej swojej energii :)

 i działa. Porusza rączkami, nóżkami.

Powolutku przygotowuje się do nauki pływania.
 
Już się nie możemy doczekać aż otworzą nam Park Wodny w Siedlcach. 

 Z wujkiem Łukaszem od terapii ręki Tomaszek pracuje po raz pierwszy,
ale jak widać wujek świetnie sobie z naszym synkiem radzi

pracuje nad tym, żeby Tomaszek jak najczęściej używał obu rączek.

 Ciocia Basia na stymulacji wielozmysłowej masuje go różnymi fakturami,
zawija Tomaszka w "naleśnik", huśta się z nim - świetnie się razem bawią
 
 A potem wymęczony Tomuś musi chwilkę odpocząć.

Bo przecież zaraz trzeba znowu wrócić do zabawy.

 Na hipoterapii Tomaszek jest tym wygranym, 
a tatuś może jedynie poprowadzić konika

 w zasadzie tata nawet lubi te spacerki po ujeżdżalni,
chociaż pewnie nie tak bardzo jak Tomi.

Od pierwszego turnusu w Zabajce2 na kinezyterapii Tomaszek pracuje z ciocią Mariolą.
W sferze ruchowej została mu tzw kosmetyka. Bo chodzi, biega, podskakuje, robi przysiady i wszystko to całkiem ładnie mu wychodzi.
Teraz dobrze by było, żeby troszkę zwolnił, bo przecież nasz syneczek nie chodzi, on biega:), a w biegu można przegapić tyle fajnych rzeczy.

 No i na deser została nasza kochana ciocia Aneta. Hmmm, mamusia na pewno ją wielbi i uważa za swoje "guru", ale czy Tomaszek ją kocha? Jakoś nigdy nam o tym nie mówił, ale pięknie z nią pracuje, nie buntuje się, powtarza wyrażenia dźwiękonaśladowcze, samogłoski, proste słowa. Po pierwszej godzinie terapii ciocia Aneta powiedziała tatusiowi, że przez pierwsze 50 min zajęć była w szoku ("co wyście z tym dzieckiem zrobili?") - bo Tomaszek bez awantur, bez najmniejszego buntu wykonywał wszystkie polecenia, które mu wydała, co lepsze większości nie zdążyła dokończyć, a on już pracował :). Ciocia Aneta coś mamusi przez telefon narzekała, że się dziecko nudne zrobiło:) bo tak ładnie i bez jakiejkolwiek dyskusji pracuje, ale to takie narzekanie dla zasady. Bo tak naprawdę jest zachwycona. Tym, że Tomuś tak pracuje, bezbłędnie rozpoznaje samogłoski i mówi na głos, i że w ogóle zaczyna "gadać". Na tym turnusie znowu rozkwitła nadzieja, że to już niedługo - Tomaszek w końcu przemówi.

 Biedna dziecinka pracuje bez słowa protestu

widocznie ma już tą świadomość, że w tym przypadku żaden protest nic a nic nie da :).

I mamusia i tatuś uważają ten turnus za wyjątkowo udany. Przecież wszyscy terapeuci chwalą ich dziecko. Że taki pracowity, że prawie wszystko rozumie, że się w ogóle nie buntuje...


niedziela, 10 listopada 2013

I znowu Zabajka2

Drodzy Moi :)

Od 4 listopada, nasz Tomaszek razem z tatusiem są na turnusie w Zabajce2 w Złotowie :)
To historyczny turnus. A dlaczego? Bo pierwszy na który z Tomusiem nie pojechała mamusia. Zdarzało się, że jeździliśmy całą rodzinką, ale nigdy, przenigdy chłopcy nie wybrali się sami.
Mamusia odpoczywa i tęskni, za to panowie całkiem dobrze sobie radzą. Tomaszek samodzielnie je, zdejmuje buty, próbuje samodzielnie się ubierać i rozbierać. A to znaczy, że tatuś bardzo się stara.
Jak tylko dopisuje pogoda chłopcy wychodzą na spacery (przecież jakoś trzeba rozładować nadmiar Tomaszkowej energii).
Zresztą popatrzcie sami:)



 Tomaszkowi nie straszne ścieżki

 idzie równym krokiem przed siebie.

 Słodziaki


 Jacyż oni szczęśliwi :)

 Pewnie cieszą się, że nie ma mamusi,
więc i nie ma komu dręczyć i męczyć :D

 Tomaszkowi i "bezdroża" nie straszne.




 Tatusiu, popatrz, tam jest złota rybka, powiedz życzenie.







 Zabajkowy zwierzyniec bardzo przypadł Tomaszkowi do gustu.

Trzymajcie kciuki, żeby naszemu Tomusiowi i jego tatusiowi w Zabajce jak najdłużej słoneczko świeciło, niech chłopaki spacerują po zajęciach. Przecież do życia potrzebne jest nie tylko jedzenie. Równie ważny jest relaks.