środa, 16 kwietnia 2014

Drodzy moi

Zostało jeszcze tylko 2 tygodnie na rozliczenie się z podatku za rok 2014. Jeśli jeszcze nie rozliczyliście się, a nie macie pomysłu komu przekazać swój 1%, to Tomuś jak zawszę chętnie się nim zaopiekuje:)
Poniżej dane do PIT-u.

Dzięujemy

niedziela, 13 kwietnia 2014

Niedziela

W niedzielę nie wyszyscy odpoczywają. Tomaszek na ten przykład pojechał dzisiaj z rodzicami na wizytę u ortoptystki na badanie na synoptoforze. Oj jakie trudne nazwy. Chodziło o to, żeby sprawdzić, czy mimo swojego zeza rozbieżnego Tomuś widzi obuocznie i jak duży jest ten zez. Tomaszek chętnie usiadł przy aparacie do badania, pani popatrzyła i orzekła, że Tomuś ma zeza rozbieżnego na poziomie 7-8 stopni i niestety ale lewe oko jest niedowidzące. Oznacza to, że Tomuś patrząc używa tylko oka prawego, wyłączając lewe. Wyjaśniła też rodzicom, że w chwii obecnej nie ma sensu kierować Tomaszka na zabieg (chociaż tyle dobrego), bo u niego zez jest wynikiem jakichś problemów z tzw, mięśniami dużymi - i dopóki nie wyrehabilitujemy ich zez będzie. W tym przypadku nawet zabieg nie pomoże, bo zez po jakimś czasie znowu "wróci". Jak to zwykle u takich dzieciaczków bywa jak jest problem w jednym miejscu to i w wielu innych coś wyskoczy.
Rodzice dostali zalecenia do terapii i mają zawieźć synka na kontrolę do pani ortoptystki za ok 4 miesiące. Oznacza to, że codziennie po powrocie z przedszkola, albo zajęć Tomuś będzie miał zestaw ćwiczeń do wykonania. I tak aż do wizyty. Tylko kiedy to robić, jeśli Tomaszek codziennie ma jakieś zajęcia po południu??? Oprócz terapii Tomuś ma nadal nosić zaklejone oczko przez ok 6-8 godz., cały czas prawe, żeby to lewe pobudzić do działania, niech się nauczy widzieć...
Cóż, będziemy solidnie pracować, tym razem sami w domu. Nie ma sensu szukać kolejnego terapeuty, skoro rodzice dobrze wiedzą co trzeba robić.