niedziela, 31 sierpnia 2014

Delfinkowe filmiki

Turnus delfinoterapii z Fundacją Trampolina dawno się skończył, a Tomaszek i rodzice nadal wspominają i bardzo tęsknią. Tęsknią za delfinkami, za ciocią Agnieszką, ciocią Anią i ciocią Agatką. Za dzieciaczkami, które były na tym samym turnusie i za ich rodzicami. Tomusiowa rodzinka jak zwykle trafiła na wspaniałych ludzi, z którymi żal było się rozstawać.
Ciociu Agnieszko, ciociu Aniu, ciociu Agatko. Bardzo dziękujemy za cudowny czas, za wasze zainteresowanie i szczerą troskę i za każdą poświęconą nam chwilę. Tęsknimy.










Mamusiu, tatusiu - popływajcie ze mną

Nie tylko Tomaszek pływał z delfinkiem na tym turnusie. Ostatniego dnia turnusu na chwilę wspólnego pływania zaprosił  swojego kolegę Roberta i swoich rodziców. Oczywiście wszyscy z zaproszenia bardzo chętnie skorzystali, czym bardzo ucieszyli Tomaszka.

 Cała wielka "rodzinka"

Robert bardzo ucieszył się z zaproszenia

 Tomaszek przedstawił rodzicow Ressiemu

 A teraz radźcie sobie sami, ja idę:)

Tata też jest dzielnym chłopcem 

 Tomaszek pokazał rodzicom, jak się jeździ na delfinku

 Ressi chyba bardzo lubi jak Tomuś go dosiada

Oj jak błogo, tyle rączek głaszczacych na raz.

sobota, 30 sierpnia 2014

Zobacz jaki jestem samodzielny

Jeszcze rok temu na delfinkach Tomaszek przez cały czas pływał z ciocią Izą. Bez kapoka, ale nie samodzielnie. Za to tym razem okazało się, że jego umiejętności pływackie tak się przez ten rok poprawiły, że praktycznie bez asekuracji mógł się bawić z delfinkiem. Nasz dowcipniś pozwalał sobie również na małe ucieczki. 


 Z delfinkiem można potańczyć,

 można też na nim pojeździć ...

... jak na koniku

Ciocia, Ty trzymaj delfinka, ja już sobie pójdę :)

 hmmm, co się tam dzieje?

 a popływam sobie troszkę

 a teraz zakręt

 a na prostej przyspieszamy

 przyjmę opływowe kształty będzie szybciej, 

 machanie nogami przyspiesza delfinka

z drogi śledzieeee
 a popływam tu sobie troszkę sam

 Ressi też się świetnie bawił

ze mną :)

piątek, 29 sierpnia 2014

Tomuś już po delfinkach.

Tym razem cała rodzinka wybrała się na delfinoterapię do Bodrum w Turcji z nową organizacją i nowymi terapeutami. Rodzice troszkę się martwili jak to będzie z Fundacją Trampolina, czy ciocia Agnieszka poradzi sobie z Tomaszkiem, ale było poprostu cudownie. 
Dla Tomusia, był to już 5 turnus delfinoterapii, z czego pierwszy z Fundacją Trampolina i co najważniejsze i rodzice i Tomuś mają nadzieję, że nie ostatni i już planują wyjazd w przyszłym roku.
Delfinarium znajduje się w niedużej zatoczce Morza Egejskiego. Widoki przepiękne, woda czyściutka (między delfinami pływają ryby), cieplutka - Tomaszek pływał tym razem w krótkiej piance i nie marzł w ogóle. Delfiny piękne, zadbane, świetnie wyszkolone.
A sama terapia? Tomuś pływał z ciocią Agnieszką, delfinoterapeutką z bardzo dużym doświadczeniem, świetnym podejściem i pięknym głosem:). Świetnie się dogadywali, mimo że u Tomaszka z mową nadal słabo :( słuchał jej poleceń, a czasami sobie z cioci żartował.  Zresztą zobaczycie sami:). Zajęcia dodatkowe miał z ciocią Agatką i ciocią Anią. Z ciocią Agatką w ramach terapii zajęciowej stworzył pięknego delfinka i muszlę, za to z ciocią Anią w ramach zajęć fizjoterapeutycznych chodził na basen.
Wspaniały turnus, dało się wyczuć szczerą troskę naszych terapeutek o dzieciaczki, ich zdrowie i samopoczucie. Dziewczyny jesteście cudowne:)
A teraz zapraszamy do galerii.


Dzień dobry Ressi

Trzeba się przywitać z całym delfinkiem


Dokładnie go zmierzyć,

i zbadać, czy wszystkie odstające "części" są zdrowe 

Następnie pora na zabawę 

Dobry Ressi, oddaj ringo :)

 Tomaszek nie koniecznie lubi leżeć w bezruchu 

 i ciocia Aga musiała mu liczyć. 

Świetny pomysł ciociu, w końcu Tomaszkowi udało się rozluźnić

Na dzisiaj dosyć pisania, ale ciąg dalszy nastąpi w niedługiej przyszłości :)

wtorek, 5 sierpnia 2014

Kolejne "delfinki" przed nami

Już za chwileczkę, już za momencik jedziemy. Zostało nam jeszcze tylko wyleczyć Tomaszka, spakować się  i jedziemy. Rodzice żyją nadzieją, że zostaną wpuszczeni z kaszlącym Tomusiem na pokład samolotu.
Jutro rano kolejna wizyta u pediatry, antybiotyk się kończy a kaszel nie przechodzi.Trzymajcie kciuki za Tomusia.