Święta minęły dawno, a Tomaszkowy blog jak zwykle w tyle:)
Mikołaj przyszedł do naszego mieszkanka:)
Zdolniachy z tych naszych chłopców
Po wigilijnej kolacji wybraliśmy się na sanki
Wujek ciągnie sanki, Tomek odpoczywa
O rany, ależ ten Mikołaj naprzynosił prezentów:)))
Dzieci wymyśliły nową zabawę (te starsze dzieci:p)
Lubimy poszaleć
A po świętach odwiedziliśmy Tomaszkową prababcię
Tomuś nawet u babci Krysi nie potrafi wysiedzieć w miejscu
Fajnie na tych mięciutkich kolanach u babci
3 pokolenia, brakuje tylko Tomusiowego dziadka Witka
Fajny pomysł z Mikołajem na drzwiach. Zgapię i zastosuję u nas w przyszłym roku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam asta79 ;)