niedziela, 12 maja 2013

Żyjemy i mamy się całkiem dobrze.
Tomaszek wyzdrowiał i od tygodnia chodzi do przedszkola. Bawi się tam do 16, a po wyjściu z przedszkola prawie codziennie pędzimy na jakieś zajęcia terapeutyczne.

Maj u Tomaszka jest bardzo pracowity:
- w poniedziałki przez godzinkę pracuje z ciocią Kasią (neurologopedą),
- we wtorki  Tomuś ma pół godziny terapii taktylnej z ciocią Edytką w Motylu,
- w środę jeździmy na 16.30 do Ośrodka Rehabilitacji Dziennej na ul. Mylną na pół godziny SI z ciocią Marzenką i pół godziny zajęć logopedycznych z ciocią Sylwią, a na 20.30 jedziemy do gabinetu cioci Ani na pół godzinki rehabilitacji ruchowej (mamusia zdecydowała, że nie będziemy już pracować Vojtą, bo Tomaszek jest już dużym chłopcem, pięknie wypracowanym i nie ma już takiej konieczności, a ciocia Ania zaakceptowała tą decyzję),
- w czwartek znowu jesteśmy przez 2 godziny w Motylu, tym razem u cioci Agatki na zajęciach pedagogicznych połączonych z elementami terapii SI,
- w piątek znowu Tomaszek odwiedza ciocię Kasię na godzinkę terapii logopedycznej i o 20 ciocię Anię na pół godzinki.
Weekendy mamy wolne od zajęć terapeutycznych, Tomaszek regeneruje się, utrwala nabyte wiadomości i świetnie się bawi.

Codziennie po zajęciach chodzimy na osiedlowy plac zabaw. Tam Tomaszek jeździ samochodzikami, bawi się w piaskownicy, gra w piłkę i obserwuje inne dzieci. Z niektórymi nawet próbuje się bawić i je naśladować:).

Mamusia ma wrażenie, że Tomuś jest w trakcie jakiegoś skoku rozwojowego, albo świeżo po:)

Dużo więcej rozumie, szybciej wykonuje polecenia i są to dosyć skomplikowane polecenia. Rodzice nie muszą już mówić do Tomaszka krótkimi zdaniami, teraz używają zdań złożonych i Tomi rozumie. Czasami mamusia robi eksperyment i np. opowiada tatusiowi co robiła jak był w pracy a Tomek w przedszkolu. Tomaszek się bawi gdzieś w pobliżu. Po opowieści mamusia zwraca się do Tomka i pyta np: Tomek czym mama sprzątała? A Tomuś: "Śśśśśśśii" (odkurzaczem).
Mały smyk nie dość że rozumie o czym rozmawiamy, to jeszcze podsłuchuje udając, że się bawi :p

Coraz ładniej je. Smakuje mu wszystko, pięknie gryzie i przeżuwa z zamkniętymi ustami. Sam bierze kubek z wodą, żeby się napić:).

Powoli, powoli drobnymi kroczkami idziemy do przodu:)))



1 komentarz:

  1. super czytać o postępach Tomcia :)
    jestem pod wrażeniem :D
    e

    OdpowiedzUsuń