W tzw. międzyczasie między turnusami przepakowujemy walizki, staramy się odpocząć i spotkać z rodzinką i przyjaciółmi. Tomaszkowi udaje się też spotkać z dziećmi w przedszkolu itrochę pobawić:) i oczywiście poszaleć w domku.
Mój synek nigdy nie odpoczywa, nawet w przedszkolu
pracuje nad chwytem i precyzją swoich rączek:)
A w domku pięknie ćwiczy, ostatnio na topie podskoki.
Jak widać zaczęły mu wychodzić:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz