Drodzy Moi :)
Od 4 listopada, nasz Tomaszek razem z tatusiem są na turnusie w Zabajce2 w Złotowie :)
To historyczny turnus. A dlaczego? Bo pierwszy na który z Tomusiem nie pojechała mamusia. Zdarzało się, że jeździliśmy całą rodzinką, ale nigdy, przenigdy chłopcy nie wybrali się sami.
Mamusia odpoczywa i tęskni, za to panowie całkiem dobrze sobie radzą. Tomaszek samodzielnie je, zdejmuje buty, próbuje samodzielnie się ubierać i rozbierać. A to znaczy, że tatuś bardzo się stara.
Jak tylko dopisuje pogoda chłopcy wychodzą na spacery (przecież jakoś trzeba rozładować nadmiar Tomaszkowej energii).
Zresztą popatrzcie sami:)
Tomaszkowi nie straszne ścieżki
idzie równym krokiem przed siebie.
Słodziaki
Jacyż oni szczęśliwi :)
Pewnie cieszą się, że nie ma mamusi,
więc i nie ma komu dręczyć i męczyć :D
Tomaszkowi i "bezdroża" nie straszne.
Tatusiu, popatrz, tam jest złota rybka, powiedz życzenie.
Zabajkowy zwierzyniec bardzo przypadł Tomaszkowi do gustu.
Trzymajcie kciuki, żeby naszemu Tomusiowi i jego tatusiowi w Zabajce jak najdłużej słoneczko świeciło, niech chłopaki spacerują po zajęciach. Przecież do życia potrzebne jest nie tylko jedzenie. Równie ważny jest relaks.
No to Izuś i wyśpisz sie i poszalec mozesz... nie tesknij za bardzo, wroci i znowu go pomeczysz...
OdpowiedzUsuń