Jeszcze rok temu na delfinkach Tomaszek przez cały czas pływał z ciocią Izą. Bez kapoka, ale nie samodzielnie. Za to tym razem okazało się, że jego umiejętności pływackie tak się przez ten rok poprawiły, że praktycznie bez asekuracji mógł się bawić z delfinkiem. Nasz dowcipniś pozwalał sobie również na małe ucieczki.
Z delfinkiem można potańczyć,
można też na nim pojeździć ...
... jak na koniku
Ciocia, Ty trzymaj delfinka, ja już sobie pójdę :)
hmmm, co się tam dzieje?
a popływam sobie troszkę
a teraz zakręt
a na prostej przyspieszamy
przyjmę opływowe kształty będzie szybciej,
machanie nogami przyspiesza delfinka
z drogi śledzieeee
a popływam tu sobie troszkę sam
Ressi też się świetnie bawił
ze mną :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz