wtorek, 10 grudnia 2013

Udało się!

Mimo kataru i kaszlu, który dręczy Tomszka, mamusia zdecydowała, że nie może tak być żeby jej synka ominęła kolejna impreza i to tak ważna i zaryzykowała.
W poniedziałek rano Tomaszek dotarł do przedszkola już na śniadanie. Po śniadanku dzieci przygotowały się do występu, a Święty Mikołaj do odwiedzin u dzieciaczków, a "śnieżynki" Świętego Mikołaja do pomocy przy noszeniu prezentów do sal, bo przecież w przedszkolu jest 120 maluszków, Mikołaj nie dał by sobie rady sam z taką ilością paczek. A prezenty były wspaniałe.
Ale zanim Mikołaj poszedł do sal rozdać prezenty dzieciaczkom, odbyły się występy dzieci. Przecież musiały jakoś sprawić Świętemu Mikołajowi sprawić przyjemność:).
I udało się. Święty Mikołaj nawet zatańczył z Tomaszkową Panią Ulą.

Tomuś tańczy poloneza

 Zosia świetnie prowadziła Tomaszka

 Słodka truskaweczka :)

 Pani Kasia próbowała Tomaszkowi założyć kapturek,
niestety nie udało się...

 Mikołaju, czy to dla mnie?

 A teraz?

 Tomaszek asystował Mikołajowi przy rozdawaniu prezentów

Aż w końcu sam się doczekał :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz