niedziela, 19 stycznia 2014

Dzisiejszy dzionek był dla Tomaszka pełen wrażeń.
Po południu wybrał się z rodzicami do dziadków na obiadek i przy okazji poszedł z dziadkiem na górkę pozjeżdzać trochę na sankach. Mimo, że na dworze było bardzo zimno Tomusiowi bardzo się podobało. 
Potem szybciutki powrót do domu - żeby się przebrać, krótka drzemka w samochodzie i na 18 razem z mamusią pojechał na "Noworoczną Galę Tańca" przygotowaną przez Formację Tańca Nowoczesnego LUZ.
Zaprosiła nas ciocia Agnieszka, mama Weroniki, Natalki i małego Antosia. Dziewczyny tańczyły w 4 układach. Są świetne, tak szybkie, że ciężko było uchwycić na fotce (jutro mamusia zrobi przegląd, może uda się znaleźć jakieś fajne zdjęcia z naszymi pannami :)
Tomaszek pierwsze 40 min. siedział u mamusi na kolanach z otwartą buzią i chłonął każdy dźwięk, każdy ruch tancerzy. Później zaczęło mu się nudzić, próbował uciec ze swojego rzędu, kręcił się, rozglądał, ale mimo wszystko mamusia jest bardzo dumna ze swojego syneczka. Bo bez awantury wytrzymał 2 godziny :).
Cioci Agnieszce bardzo dziękujemy za zaproszenie, a Natalce i Weronice gratulujemy pięknego hobby :).

Tomaszkowa mamusia obiecała wstawić zdjęcia z Gali tańca i w końcu "zrzuciła" je z aparatu. Przy okazji wszystkie obejrzała i poraz kolejny stwierdziła, że "nasze" dziewczyny najładniejsze :)











Dla niezorientowanych, Weronika wdrapała się na drabinkę z lewej strony
i druga od góry wyciąga rękę, za to Natalka weszła na drabinkę po prawej stronie
i patrzy na wszystkich z góry :)

Szkoda, że taka słaba jakość zdjęć, ale za daleko siedzieliśmy i było niestety za ciemno. Mamusia próbowała zrobić też kilka fotek Tomusiowi, ale żadna nie kwalifikuje się do pokazania. Tomaszkowi strasznie przeszkadza lampa w aparacie i zawsze zamyka oczyska :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz