Na ostatniej sesji do Tomaszka dołączyli rodzice
nie było źle, nikt nie utonął mimo 8 metrów głębokości :)
I wszyscy w świetnym stanie wytrwaliśmy do końca.
Jeszcze tylko wycieranie, suszenie i przebieranie
potem chwila odpoczynku w delfinarium i można wracać do hotelu.
A tam piękne pożegnanie:
Dzieciaczki pozwoliły się sfotografować wraz z terapeutami :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz