środa, 23 listopada 2011

Dlaczego mamusia tak się ociągała z opisaniem zdjęć??

Obiecałam, że się wytłumaczę i tłumaczę się:).
Od poniedziałku jesteśmy na kolejnym turnusie rehabilitacyjnym, tym razem ponownie Stobno. Cały ubiegły tydzień pakowaliśmy się, żegnaliśmy z rodzinką i przyjaciółmi, bo przyjechaliśmy tutaj aż na miesiąc (łącznie dwa turnusy).
Mam nadzieję, że wrócimy obydwoje w pełni władz umysłowych, bo zapowiada się ciężki czas. Tomaszek po delfinkach zrobił się jeszcze bardziej ruchliwy niż wcześniej, wścibski i ciekawski. Wszystko go interesuje, a nie potrafi jeszcze określić, że coś może być niebezpieczne. No i nie słucha się mamusi. A to niestety nie jest bezpieczne:(. Oby tylko udało mu się wyjść z pokoju biegnie na schody, albo do kominka i rozrabia. Oczy trzeba mieć dookoła głowy. Trzymajcie kciuki, żdebym nie straciła nawet na chwilę czujności i upilnowała to żywe srebro.

1 komentarz:

  1. to pilnuj tego sreberka pilnuj ;)
    miesiąc to długo, ale przynajmniej mam pewność, że wyzdrowieję do tego czasu i się spotkamy po waszym powrocie :)
    e

    OdpowiedzUsuń