wtorek, 11 października 2011

Jedziemy już jutro

Powoli pakujemy walizki. Trzeba wszystko dopiąć na ostatni guzik i możemy jechać. Tomaszek znowu u dziadków, a my pakujemy. Jeszcze ze 2 godzinki i będziemy mogli jechać. Tomi znowu trochę pokasłuje, ale nie zapeszajmy, mam nadzieję, że przejdzie mu to szybciutko. No lecę, bo roboty jeszcze dużo, a czasu coraz mniej. Czekajcie na zdjęcia i relację z powrotu, niestety W Turcji nie będziemy mieli internetu:( i nie będę mogła tu zaglądać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz