niedziela, 17 lipca 2011

Diagnostyka

Powoli szykujemy sie do kolejnego pobytu w szpitalu. Tym razem będzie to rezonans magnetyczny mózgu w znieczuleniu ogólnym. Myślałam, że w poniedziałek rano pojedziemy a po południu będzie już po wszystkim, a tu niespodzianka. Biorą nas do szpitala na minimum 3 dni i pewnie zechcą zrobić Tomaszkowi podstawowe badania. Ech tak mi się nie chce jechać (jak zwykle zresztą jak czeka nas pobyt w szpitalu), boję się, że Tomi złapie rotawirusa albo jakieś inne równie męczące świństwo.
Proszę trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło gładko. To nie jest nasza pierwsza narkoza i wiem jak bardzo po niej Tomaszek może się męczyć. Każde kolejne znieczulenie gorzej przechodził, trudniej się wybudzał i gorzej się czuł.
Kończę i pędzę pakować resztę naszych rzeczy.

Aaaaa zapomniałabym się pochwalić.
Dzisiaj po ćwiczeniu Vojtą Ania (nasza pierwsza i główna rehabilitantka) zapytała czy Tomek często się przewraca. Odpowiedź była oczywiście przecząca. Ania powiedziała, że Tomek ładnie chodzi, jest prosty, zwężyła mu się podstawa chodu. Długo czekaliśmy na te słowa z jej ust. Wcześniej raczej nie chwaliła Tomkowych postępów, za to powiedziała kiedyś, że być może nigdy nie będzie dobrze chodził. A teraz takie słowa:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz