Kaszel nie minął, nie zwiększył się, ale i nie zmniejszył, katar się nie pojawił, gorączki też nie ma. Idziemy dzisiaj do pediatry, żeby osłuchać Tomka. Przedszkole będzie musiało poczekać, przecież nie zaprowadzę chorego dziecka. Dzisiaj od rana inhalacje z Mukosolvanu, Berodualu, Pulmicortu i soli fizjologicznej, do tego jeszcze syrop Pulneo. Ciekawe co więcej zaleci nam pani doktor. Jedyna nie wykorzystana przeze mnie możliwość to antybiotyk, ale wolała bym uniknąć tej ewentualności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz