czwartek, 22 września 2011

Czy Tomaszek pójdzie jutro do przedszkola?

Nie wiem. Chciałabym, ale czy się uda?
Gorączka wreszcie spadła, kaszel przestał męczyć. W nocy lepiej śpi, przestał płakać (oj ciężkie były te ostatnie nocki). Dzisiaj ostatni dzień w domu (a przynajmniej taką mam nadzieję) i jeśli nic się nie zmieni jutro podejmiemy pierwszą próbę.
Trzymajcie kciuki.

1 komentarz: