piątek, 26 sierpnia 2011

Malujemy

Dzisiaj trochę na bieżąco.
Mamusia kupiła Tomaszkowi nowe mazaki i koniecznie musiał je wypróbować:). A tatuś pokazał mu jak można się tymi mazaczkami bawić. No i się zaczęło:

 A podobno Tomek nie lubi rysować ani malować.

 Biedny tatuś, dzielnie trwał na posterunku.

 Czy te mazaki dadzą się zmyć?

 Tatusiu bardzo, ale to bardzo dziękuję ci za cierpliwość.
Jesteś piękny.

Buziaczek.

Tatuś jak zwykle cierpliwie zniósł wszystkie zabiegi, ale jak widać warto było.
Hmmm, to chyba ostatni mój wpis na tym blogu, jak jutro rano tata zobaczy swoje fotki żywot mamusi może się skończyć hihihi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz